PRLowski klimat na dobre znika ze schronisk w Karkonoszach. A hotelowy standard staje się normą. Remont przechodzą dwa najpopularniejsze obiekty w naszych górach. Strzecha Akademicka i Łomniczka. Na remont drugiego spółka Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK wydała już prawie milion złotych. Potrzebne będzie jeszcze drugie tyle. Do tej pory w ponad stuletnim budynku nie było prądu i kanalizacji, a dziurawy dach przeciekał. Teraz powoli się to zmienia - mówi prezes spółki Grzegorz Błaszczyk.
Udało Nam się dosyć dużo zrobić w tym roku. W tej chwili struktura obiektu jest odbudowana. Mamy dużą część elewacji docelowej gotową. Dużo elementów nie widać, które są zrobione. Mamy wykonany odzysk szarej wody w obiekcie. W przyszłym roku planujemy również wykonanie wszystkich instalacji wewnętrznych - wodnych, kanalizacyjnych, elektrycznych. Przygotowanie do budowy kuchni, zaplecza kuchennego, toalety. Także dużo w przyszłym roku będzie się działo.
Budynek schroniska "Nad Łomniczką" odzyska swój dawny blask i funkcjonalność, a do tego będzie nowoczesny i w stu procentach ekologiczny - dodaje G. Błaszczyk.
Obiekt praktycznie w ogóle nie będzie uciążliwy dla środowiska. Mamy zamiar zamontować ogrzewanie, które będzie spełniało aktualną normę antysmogową. Mamy instalację odzysku szarej wody - czyli jest to super ekologiczne rozwiązanie, gdzie mamy podwójne obiegi przygotowane. Szara woda z odzysku będzie wykorzystywana do toalet.
Wszystkie karkonoskie schroniska spółki Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK to obiekty przedwojenne, które wymagają sporej troski. Spółka Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK, uznała że czas też odmłodzić Strzechę Akademicką. Ostatnio odnowiono toalety przy bufecie. - Przygotowujemy się do wymiany całej kuchni, która w tym schronisku ma ponad 200 metrów kw. Po 1945 roku te pomieszczenia były tylko w niewielkim stopniu modernizowane – mówi Grzegorz Błaszczyk, prezes spółki Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK.
Po remoncie nieco zmniejszy się pojemność schroniska. Dziś Strzecha Akademicka może przyjąć jednorazowo ok. 150 gości. Remont pokoi odbywają się etapami, bez zamykania schroniska. Być może trzeba je będzie na krótko zamknąć na czas remontu kuchni.
- Remontujemy wszystkie pokoje. Zostaną wyposażone one w węzły sanitarne. Chcemy poprawić jakość wypoczynku. Turyści nie bardzo już chcą nocować w pokojach wieloosobowych. Oczekują większej intymności i wyższej jakości – dodaje prezes.
