Wojciech Jaruzelski - kim był? Co zrobił dla Polski?
W 1947 r. Jaruzelski wstąpił do Polskiej Partii Robotniczej (od grudnia 1948 roku - PZPR). Skończył Akademię Sztabu Generalnego oraz skrócone studia strategii w Akademii Wojskowej im. Woroszyłowa w Moskwie. W 1956 r. został nominowany na generała brygady, od 1973 roku był generałem armii. Był posłem na Sejm PRL. Od 1964 roku - członkiem Komitetu Centralnego PZPR. W latach 1960-1965 był szefem Głównego Zarządu Politycznego WP. Od 1965 do 1968 roku - szefem Sztabu Generalnego WP, a od 1962 do kwietnia 1968 roku także wiceministrem obrony narodowej.
Stan wojenny w Polsce
Wojciech Jaruzelski w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. stanął na czele Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, która wprowadziła stan wojenny (1981–1983) i sprawowała faktyczną władzę w Polsce podczas jego trwania.
"Obywatele i obywatelki Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, zwracam się dziś do was jako żołnierz i jako szef rządu polskiego. Zwracam się do was w sprawach wagi najwyższej: ojczyzna nasza znalazła się nad przepaścią" - mówił wówczas w telewizyjnym orędziu.
Wraz z wprowadzeniem stanu wojennego władze wydały szereg rozporządzeń i zarządzeń ograniczających na czas jego trwania prawa i wolności obywatelskie. Jedną z ważniejszych decyzji było zawieszenie działalności wszystkich związków zawodowych i central związkowych – co było wprost uderzeniem w „Solidarność”. Osoby związane z opozycją mogły zostać internowane na podstawie decyzji komendantów wojewódzkich Milicji Obywatelskiej. Zawieszona została działalność niektórych organizacji społecznych, w tym Niezależnego Zrzeszenia Studentów, powstałego po Sierpniu '80. Zakazano zwoływania i odbywania zgromadzeń, pochodów i manifestacji, a także imprez artystycznych, rozrywkowych i sportowych bez zezwolenia władz. Zawieszono prawo pracowników do strajków i akcji protestacyjnych. Zaostrzono cenzurę, zakazując rozpowszechniania wydawnictw, publikacji i informacji, publicznego wykonywania utworów artystycznych oraz użytkowania urządzeń poligraficznych bez zgody władz.
Jaruzelski po dzień dzisiejszy uważany jest przez wielu historyków za zdrajcę narodu. Wprowadzając stan wojenny nie miał zamiaru dbać o dobro obywateli, lecz o jak najlepsze relacje z władzą sowiecką. Głównym celem było przedłużenie istnienia PZPR i zlikwidowanie opozycyjnych demokratycznych ugrupowań czy związków zawodowych takich jak chociażby NSZZ "Solidarność". W latach 1981-1983 spałowanie przez ZOMO, zakaz zgromadzeń i imprez masowych czy godziny policyjne były na porządku dziennym. Jedynie ceremonie religijne mogły odbywać się bez specjalnych zezwoleń, inne uroczystości jak choćby wesele czy chrzciny wymagały zgody organów administracyjnych. Wyjazd za granicę był praktycznie niemożliwy. Polacy oczywiście szukali sposobu, aby wyjechać i załatwiali fałszywe dokumenty.
Jaruzelski wprowadzenie stanu wojennego zawsze tłumaczył - nawet, gdy już nie sprawował władzy - groźbą zamachu stanu i przejęcia władzy przez opozycję z "S", załamaniem gospodarki oraz przede wszystkim możliwością interwencji radzieckiej. Do dziś na ten temat trwa dyskusja i czy rzeczywiście było to konieczne. Świętej pamięci generał nigdy nie zwątpił w słuszność swojej decyzji.
"Decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego nie żałuję. Uważam, że była konieczna, była zbawienna, ocaliła Polskę przed wielowymiarową katastrofą" - mówił Jaruzelski "Trybunie" w 2000 roku. "Wiem, że działo się wiele rzeczy złych, szeroko poszły internowania, odżyły różnego rodzaju odwetowe tendencje w ogniwach władzy i inne problemy, z którymi ludzie musieli się borykać. Ale nie pozostaje to w żadnej proporcji do tego, co mogłoby się wówczas zdarzyć" - dodał.
Wojciech Jaruzelski zmarł 25 maja 2014 r. w Warszawie. Jego córka, Monika Jaruzelska jest publicystką, działaczką społeczną i samorządową, od 2018 radną Rady m.st. Warszawy. Ma też swój kanał na YouTube.
Polecany artykuł: